Placek

Pewnego ciepłego zimowego dnia ktoś przyszedł do wypasionej jak cycki krowy chaty, stary, piętnastoletni gostek.
Siadł na podłodze wziął sobie kanapkę pod głowę i poprosił jednego Placka.
Zżarł go duszkiem i poprosił wodę do jedzenia.
Niestety ten gostek o imieniu Mietek miał po tym placku wielką sraczkę.
Poszedł do kibla się wysrać, ale ten placek wylazł mu przez nos.
Żeby nikt tego nie widział, wziął Mietek papiera do kurzu i nałożył na ten papir ten placek co wyglądał jak kał orka.
Włożył do kibla, ale przyszła jego żona Baszka i jak zobaczyła ten kał spytała Mietka:
-coś ty dzisiaj żarł Mietek?
Mietek odpowiada:
-Było tak że dali mi placka i miałem po nim wielką sraczkę i poszedłem szybko do kibla się wysrać.
Baszka na to:
-i co było dalej?
Mietek dalej gada:
-Próbowałem się wysrać, ale ten placek wyszedł mi nosem.A potem wziął żem papir do kurzu i chciałem posprzątać.
Baszka żem uciekła bo Mietkowi spadły gacie i było u prącie widać.
Mietek założył gatki w czerwone kropy i zaczął ponownie sprzątać kał.
A GospoDynia dała mu w prezencie cycylion placków.

Oto placek po, którym Miecio miał sraczkę:

Post został pochwalony 0 razy

Fajny chociaż aż nie taki super/.................niestety

Post został pochwalony 0 razy

niezły placek

Post został pochwalony 0 razy

popieram xD

Post został pochwalony 0 razy